Śliwki i ocet z Powiśla z laurami „Doceń polskie”

docen_polskie_Rakowiec_logo
Do przygotowania kolejnego specjału nagrodzonego przez Lożę Ekspertów podczas październikowej certyfikacji potrzeba: śliwek węgierek (które należy trzykrotnie zalać gorącym roztworem octu i cukru) oraz przypraw: goździków, wanilii, imbiru i gorczycy. Tajemnicą pozostają jednak odpowiednie proporcje tych składników. Sekret ten zna Elżbieta Szczukowska, Prezes Zarządu Stowarzyszenia Mieszkańców i Sympatyków Wsi Rakowiec. – Nasz produkt powstaje na bazie starej receptury, którą przekazała mi moja, pochodząca spod Lwowa, mama – przyznaje pani Elżbieta.

Nie pozostaje zatem nic innego, jak tylko udać się do Rakowca i na miejscu przekonać się o walorach Powiślańskiej śliwki w occie, wyrobu uhonorowanego godłem „Doceń polskie” i tytułem TOP PRODUKT. Co równie ważne, nagrodzone śliwki zostały w 2011 roku wpisane na ministerialną Listę Produktów Tradycyjnych. Specjał będący znakomitym dodatkiem do mięs można nabyć m.in. podczas „Jesieni ze śliwką” i innych imprez plenerowych (takich jak dożynki i festyny), a także podczas targów, w których uczestniczą przedstawiciele Stowarzyszenia Mieszkańców i Sympatyków Wsi Rakowiec. Organizacja ta podejmuje szereg działań, których celem jest upowszechnienie krzewienia tradycji wiejskich i narodowych, jak również promocja aktywności fizycznej oraz wsparcie lokalnych inicjatyw z zakresu tradycji, kultury, rekreacji i ochrony środowiska przyrodniczego.

Członkowie opisanego stowarzyszenia mają powody do dumy, godłem programu wyróżniono bowiem także drugą propozycję ich wyrobu, tj. Ocet z powiślańskiej śliwki.
–  Ocet śliwkowy dodawano przede wszystkim do barszczu, barszczu ukraińskiego i czerniny – zamiast zwykłego octu. Moczyło się w nim też śledzie – dzięki dodatkowi korzennych przypraw nabierały charakterystycznego aromatu. Latem, szczególnie podczas upałów ocet był bazą do przygotowania orzeźwiającego napoju, odpowiednika dzisiejszej oranżady – dowiadujemy się ze strony Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Ocet, tak jak i opisana wcześniej śliwka, jest Produktem Tradycyjnym.

Ocet ma wyraźny posmak słodko-kwaśnej śliwki, octu, goździków oraz imbiru. Produkt ten jest poddawany 4-krotnemu gotowaniu, dlatego też potrawa, do której jest dodawany (np. barszcz) nie musi być przegotowywana.
docen_polskie_Stowarzyszenie-Rakowiec_ocet-z-powiślańskiej-śliwki docen_polskie_Stowarzyszenie-Rakowiec_powiślańska-śliwka-w-occie

XVIII audyt z udziałem powiślańskich smakołyków

docen_polskie_Rakowiec_logo

Stowarzyszenie Mieszkańców i Sympatyków Wsi Rakowiec przystępuje do zbliżającego się audytu żywności z Powiślańską śliwką w occie oraz Octem z powiślańskiej śliwki.

Do przygotowania Powiślańskiej śliwki w occie potrzebne są śliwki węgierki, które trzykrotnie zalewa się gorącym roztworem octu i cukru. Proces zwieńcza się aromatycznymi dodatkami: goździkami, wanilią, imbirem i gorczycą. Odpowiednie proporcje składników pozostają jednak tajemnicą.
Nasz produkt powstaje na bazie starej receptury, którą przekazała mi moja, pochodząca spod Lwowa, mama – mówi Elżbieta Szczukowska, Prezes Zarządu Stowarzyszenia Mieszkańców i Sympatyków Wsi Rakowiec. Celem tej organizacji jest m.in. podejmowanie działań upowszechniających krzewienie tradycji wiejskich i narodowych, jak również promowanie  aktywności fizycznej oraz wspieranie lokalnych inicjatyw z zakresu tradycji, kultury, rekreacji i ochrony środowiska przyrodniczego.
Więcej informacji na temat działalności stowarzyszenia dostarcza jego strona internetowa.

Warto podkreślić, że opisywane śliwki zostały w 2011 roku wpisane na ministerialną Listę Produktów Tradycyjnych.  – Produkt ten od wielu lat sporządzany przez powiślańskie gospodynie na potrzeby gospodarstwa, z powodzeniem jest propagowany przez miejscowe Koło Gospodyń Wiejskich na uroczystościach lokalnych: festynach, zabawach, dożynkach i zyskuje coraz większą popularność oraz zasięg – dowiadujemy się ze strony internetowej Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi.
Pani Elżbieta Szczukowska przyznaje, że smakowita propozycja z Powiśla cieszy się ogromnym zainteresowaniem, dlatego też niemal wszystkie zapasy są sprzedawane podczas „Jesieni ze śliwką” i innych imprez plenerowych (takich jak dożynki i festyny), a także podczas targów, w których uczestniczą przedstawiciele stowarzyszenia. Wyrób stanowi doskonały dodatek m.in. do mięs.

Ocet z powiślańskiej śliwki jest również jednym z produktów tradycyjnych widniejących na ministerialnej liście. Specjał cechuje się wyraźnym posmakiem słodko-kwaśnej śliwki, octu, goździków i imbiru. Co ciekawe, poddaje się go 4-krotnemu gotowaniu, co sprawia że potrawa, do której jest dodawany np. barszcz nie musi być przegotowywana.
Ocet śliwkowy dodawano przede wszystkim do barszczu, barszczu ukraińskiego i czerniny – zamiast zwykłego octu. Moczyło się w nim też śledzie – dzięki dodatkowi korzennych przypraw nabierały charakterystycznego aromatu. Latem, szczególnie podczas upałów ocet był bazą do przygotowania orzeźwiającego napoju, odpowiednika dzisiejszej oranżady – głosi strona resortu rolnictwa.

Obie propozycje z powiatu kwidzyńskiego zostaną ocenione  podczas XVIII audytu żywności ubiegającej się o godło „Doceń polskie”. Atestacja będzie miała miejsce 28 października br. w Czeladzi.
docen_polskie_Rakowiec_Sliwki-Powislanskie